Prajekt «1906» pahutaryŭ ź dziaŭčynaj, pieradrukoŭvajem hetu historyju.

Fota: asabisty archiŭ hieraini

Fota: asabisty archiŭ hieraini

«Supakojvaŭ toj fakt, što na radzimie mianie nichto nie šukaŭ»

— Na čarhovyja psieŭdavybary ja pajšła ŭ biełaruskuju ambasadu ŭ Rasii. Na toj momant ja ŭžo niekalki hadoŭ žyła i pracavała ŭ Maskvie. Pamiataju, jak mianie ŭraziła čarha: padałosia, byccam jana raściahnułasia na niekalki kiłamietraŭ. Biełarusy zaniali ŭvieś Kitaj-horad.

Dziaŭčyna prastajała ŭ čarzie z 12 hadzin ranicy, a zajści ŭ ambasadu zmahła amal što pierad zakryćciom — joj paščaściła trapić u lik apošnich vybarščykaŭ, jakich puścili na ŭčastak. Čarha za Dzijanaj była ŭsio jašče vializnaj. Jana navat padumała, što supracoŭniki ambasady śpiecyjalna tarmoziać praces, kab nie ŭsie paśpieli addać svoj hołas.

Pra toje, što na radzimie adbyvałasia dalej, dziaŭčyna daviedałasia z navin.

— Ja pabačyła zdymki źbitych i pakalečanych mirnych pratestoŭcaŭ i zrazumieła, što nie maju prava zastavacca ŭbaku. Pieršyja dni ja vychodziła z płakatam da ambasady — spadziavałasia pryciahnuć uvahu hramadstva, ŚMI da taho, što adbyvajecca ŭ Biełarusi.

Fota: asabisty archiŭ hieraini

Fota: asabisty archiŭ hieraini

Potym Dzijana aformiła na pracy adpačynak i pajechała ŭ Minsk, kab udzielničać u pratestach razam ź inšymi biełarusami, čyj hołas skrali. Jana rehularna pryjazdžała ŭ Biełaruś amal da kanca listapada 2020-ha. Potym Dzijanie padałosia, što ŭsio zacichła, i jana vyrašyła viarnucca viasnoj — spadziavałasia na novy etap pratestaŭ.

— Ja pryjechała na Dzień Voli 25 sakavika i była vielmi rasčaravanaja. Padumała, što pastaviła dla siabie kropku ŭ hetaj historyi, i viarnułasia ŭ Maskvu.

U 2023 hodzie ŭ dziaŭčyny zakančvaŭsia termin dziejańnia pašparta. Kaža, što pierad hetym jaje siabar źviartaŭsia ŭ ambasadu z anałahičnym pytańniem i jamu adkazali, što pa pašpart treba jechać u Biełaruś. Dzijana vyrašyła, što inšaha varyjantu niama, i sabrałasia źjeździć u Minsk.

— Kaniešnie, ja čytała naviny i viedała pra žudasnyja zatrymańni. Ale mianie supakojvaŭ toj fakt, što na radzimie mianie nichto nie šukaŭ: milicyja nie prychodziła da maich rodnych, nie razmaŭlała z susiedziami. Tamu ja naiŭna pavieryła ŭ toje, što nie cikava ŭładam. U toj momant na miažy Rasii i Biełarusi stajali niejkija błokpasty — pamiežniki skaniravali tvar, praviarali dakumienty. Da mianie nijakich pytańniaŭ nie było, tamu ja ŭvohule rassłabiłasia.

Fota: asabisty archiŭ hieraini

Fota: asabisty archiŭ hieraini

Adnym sa svaich najlepšych rašeńniaŭ Dzijana ličyć toje, što jana ŭ pieršy ž dzień zdała ŭsie svaje dakumienty na zamienu — u budučym heta zekanomiła joj šmat času. Bo nastupnaha dnia za joj užo pryjšli.

«Paśpiešna naciahnuła babulinu načnušku ŭ ružovyja kvietački»

— Ja pračnułasia doma ŭ babuli. Jana kaža: «Pajdu zaraz zrablu dla ciabie kluč». Niedzie praz 15 chvilin niechta pačaŭ hrukać u dźviery. Ja pabačyła dvuch mužčyn — mnie padałosia, što jany byli ŭ aranžavym adzieńni, tamu ja vyrašyła, što heta niechta z ŽESa. Padumała, što mnie adčyniać sensu niama — chaj čakajuć babulu.

U dźviery hrukali bieź pierapynku. Dzijana dziviłasia nastojlivaści nachabnych kamunalnikaŭ. I navat kali stała zrazumieła, što dźviery ŭžo pačali vyłomlivać, dziaŭčyna hnała ad siabie dumki pra zatrymańnie.

— Kali traplaješ u takuju situacyju, to da apošniaha dumaješ: «Nu nie, heta nie za mnoj». Ciapier śmiešna ŭspaminać, ale ja stała telefanavać u milicyju: «Mnie dźviery łomiać, kryčać, što milicyja!» Jany kažuć: «My nikoha nie adpraŭlali. Dasłać da vas narad?». Ja razumieju, što staju hołaja, bo naohuł źbirałasia pajści ŭ duš. Paśpiešna naciahvaju na siabie majtki i babulinu vielizarnuju načnušku ŭ ružovyja kvietački — jana pieršaj trapiłasia mnie pad ruku. Ja schapiła piarcovy bałončyk i zamknułasia ŭ vannaj.

Dzijana kaža, što ciapier razumieje, nakolki niełahičnymi byli jaje pavodziny. Hety čas možna było patracić, naprykład, na toje, kab schavać telefon abo papiaredzić blizkich. Ale ad žachu joj chaciełasia tolki schavacca samoj.

Padčas zatrymańnia supracoŭniki HUBAZIKa kryčali na Dzijanu, abzyvali fašystkaju, ciahali pa padłozie tvaram uniz. Patrabavali addać telefon, ale dziaŭčyna admoviłasia.

— I tut adzin kaža kalehu: «Niasi tady pakiet». Ja zrazumieła, što zaraz mianie pačnuć dušyć. A ŭ hałavie dumki: «Ničoha sabie! Ja patrapiła ŭ tyja naviny, jakija čytała».

Ale, na ščaście, hetaha nie adbyłosia. Hubazikaŭcy sami zaŭvažyli telefon, jaki lažaŭ na bačnym miescy.

— Pieršy administracyjny artykuł, jaki na mianie paviesili, źviazany z raspaŭsiudam fašysckaj simvoliki. Hubazikaŭcy pabačyli na ladoŭni mahniciki ź Indyi — na ich była indyjskaja svastyka — i stali kryčać «Voś čamu ty fašystka!». Potym jany pakazali mnie maju karcinku va «Ukantakcie»: hady čatyry tamu ja sfatahrafavała svaju kotku — jana śmiešna vyciahnuła łapku i paziachała. Ja pryfatašopiła jaje na trybunu, damalavała svastyku i napisała «Kitler». Dla mianie było całkam vidavočna, što heta absalutna antyfašyscki žart. Paśla hetaha stali pakazvać maje fota z pratestaŭ — a ich było šmat u roznych ŚMI. Dyj na majoj staroncy jany byli.

Dzijanie dazvolili nadzieć tolki łasiny i vielmi karotki spartyŭny topik, ale skazali, što jana moža ŭziać z saboj bializnu i nieabchodnyja leki (niekatoryja preparaty dziaŭčynie treba prymać na pastajannaj asnovie). Ničym z hetaha ŭ vyniku karystacca nie dazvolili.

— Mianie pasadzili ŭ busiku na padłohu i adrazu napravili na tvar kamieru, pačali dapytvać. U HUBAZIKu da mianie vadzili roznaje načalstva — pachvalicca, kaho zatrymali. Viadoma, było šmat niedarečnych kamientaryjaŭ nakont majoj źniešnaści, palityčnych pohladaŭ.

Videa ź Dzijanaj siłaviki zmahli zapisać tolki ź piataj sproby: bo spačatku jana sprabavała rastłumačyć svaje ŭčynki, ale adčapilisia ad dziaŭčyny tolki paśla taho, jak jana słova ŭ słova ahučyła tekst HUBAZIKa pra ŭpłyŭ «destruktyŭnych telehram-kanałaŭ».

19 čałaviek u dvuchmiesnaj kamiery

Pieršy sud prysudziŭ Dzijanie vosiem sutak. Adbyvała jana ich u CIP na Akreścina ŭ pieršaj «palityčnaj» kamiery.

— Kali adčynili dźviery, ja ačmureła. U maleniečkim pamiaškańni (hetaja kamiera pavinna być dvuchmiesnaj) było vasiamnaccać čałaviek — ja zajšła dzieviatnaccataj. Praktyčna ŭsie byli palityčnymi, akramia troch: adna dziaŭčynka prosta pasvaryłasia z kimści z supracoŭnikaŭ, i jaje adpravili da nas «na pieravychavańnie», a jašče dźvie maje susiedki byli biazdomnymi — znakamitaja Ała Iljinična, jakaja tam, mabyć, pastajanna žyvie, i žančyna z ałkaholnym deliryjem. Voś apošniaja pavodziła siabie nieadekvatna — jana kidałasia na ŭsich.

Spać u kamiery było ŭ pryncypie niemahčyma. Raźmiaścicca ŭsio mahli, tolki kali na dvuchjarusnych narach lahuć čatyry čałavieki. Dzijana nazyvaje tych, chto išoŭ tudy, hierojami, jana sama pasprabavała adnu noč paspać na žaleznych prutach biez matraca i zrazumieła, što nie vytrymaje. A tyja, chto kłaŭsia na padłohu, mahli lažać tolki bokam — inakš miesca nie chapała. Akramia hetaha, źniavolenych abaviazkova budzili dva razy nočču. A dvojčy na dzień im hrukali ŭ kamieru i nahadvali, kolki treba budzie zapłacić za žyćcio na Akreścina.

Vosiem sutak skončylisia. Dzijana maryła tolki pra toje, kab jaje adpuścili chacia b na dzień dadomu — kab mieć mahčymaść pryniać duš, bo na Akreścina hetaha nie dazvalali. Ale kali joj zabaranili zapravić šnurki ŭ krasoŭki, dziaŭčyna zrazumieła, što heta nie kaniec historyi.

Dzijanu vyviali na vulicu, pasadzili ŭ mašynu i rastłumačyli, što z hetaha momantu jana zatrymana ŭžo pa kryminalnym artykule. Jaje pieravieźli ŭ IČU, dzie dziaŭčyna praviała jašče dziesiać sutak.

— Zatoje mnie narešcie viarnuli maju bializnu. Myć jaje prychodziłasia ŭ śmiećcievym viadry, nam na kamieru davali maleńki kavałačak haspadarčaha myła.

«Pavieźli ŭ špital, pahražali vyrazać pirsinh»

Dzijanie było składana z-za niezvyčajnaj źniešnaści. Kožny z supracoŭnikaŭ CIP i IČU ličyŭ svaim abaviazkam pažartavać ź jaje pirsinhu i «rožak».

— Ja kožny dzień čuła «Zaraz pryniasu abcuhi, usio pavyryvaju», «A kali tabie ŭ**ać pa hałavie, jany ŭnutr ulaciać?». Adnojčy nie vytrymała i spytała: «U vas što, adzin mozh na ŭsich?»

Dziaŭčynie pahražali, što adpraviać vyrazać pirsinh. I adnojčy sapraŭdy pavieźli ŭ špital.

— U mianie atrymałasia adstajać amal uvieś svoj pirsinh — kazała, što ničoha nie źnimajecca. Tolki z pupka pahadziłasia dastać. Pirsinh u saskach, ščokach, nosie i «rožki» ja advajavała. Viadoma, za ŭsio heta mnie ŭsiudy dastałasia. Sistema nie lubić takich, jak ja. I voś pryvieźli mianie ŭ špital. Ja spužałasia, dumaju: «Niaŭžo sapraŭdy pačnuć vyrazać?!» Ale kanvairy nie zrazumieli ŭvohule, čaho ad ich čakaje načalstva i navošta jany mianie pryvieźli. Dakładnych ukazańniaŭ nie było. Jany prosta biehali pa lekarach i kazali, što patrebnaja niejkaja daviedka. Ja rahatała.

U vyniku Dzijana apynułasia ŭ chirurha. Jana pasprabavała paskardzicca na cystyt, jaki atrymała z-za spańnia na chałodnaj padłozie, ale chirurh skazaŭ, što heta nie jaho śpiecyjalizacyja i ničym dapamahčy jon nie moža. Daŭ daviedku pra toje, što pacyjentka na pirsinh nie skardzicca.

Na nastupny dzień Dzijanu etapavali ŭ Žodzina.

— Uraziŭ mianie pryjom u doktara, jaki ŭsio žadaŭ daviedacca, ci ŭvieś pirsinh jon ubačyŭ. Jon prymusiŭ mianie raspranucca całkam: «Davaj, pakrucisia». U hety momant dźviery adčynilisia i jon staŭ razmaŭlać z kimści, chto zazirnuŭ. Ja staju hołaja. Potym dźviery začynilisia i doktar znoŭ: «Oj, ja ničoha nie paśpieŭ razhledzieć, pakrucisia jašče».

Asablivaja prablema dla Dzijany była ŭ tym, što jana viehanka i nie jeść praduktaŭ žyviolnaha pachodžańnia. Na Akreścina dziaŭčyna jeła kašu na vadzie i chleb. U Žodzina kašu hatavali ŭžo na małace, tamu navat jaje dziaŭčyna nie mahła jeści. Da taho ž tam niama takich paniaćciaŭ, jak harnir i haračaje — usio źmiešvajecca.

Vyžyvała na tym, što pieradavali ŭ pasyłkach. Byli dni, kali ŭvieś racyjon Dzijany składaŭsia tolki z chleba. Usio heta pryviało da taho, što ŭ dziaŭčyny pačalisia prablemy sa zdaroŭjem. Akramia taho, joj nie dazvalali prymać nieabchodnyja leki.

— Jašče pierad pajezdkaj u Biełaruś ja pačała lačyć zuby. Mnie pastavili adnu časovuju płombu, a niekalki zuboŭ zastalisia niezalečanymi. Uvieś čas u turmie ja pakutavała z-za zubnoha bolu, ale mianie da stamatołaha nie zvadzili. Navat toje, što ja mahła jeści, dastaŭlała mnie bol.

Paśla paŭtara miesiaca ŭ Žodzina Dzijanu znoŭ etapavali ŭ Minsk na Vaładarku — čakać suda.

— Etapavańnie było jak u kino: kanvoj, sabaki, ty biažyš a 4 ranicy z rečami na ciahnik praz tuman… Ja starałasia stavicca da hetaha tak, byccam sapraŭdy zdymajusia ŭ filmie i ŭsio adbyvajecca nie pa-sapraŭdnamu. Darečy, usie palityčnyja ž ličacca asabliva niebiaśpiečnymi złačyncami, tamu jany i na etapie, i na sudzie ŭ kajdankach. U ciahnik cyharety ŭziać možna, a zapałki nie. I voś u susiednim vahonie palać, a ty prosta siadziš z cyharetami ŭ rukach. Na sud vadu ŭziać možna — a butelku, vybačaj, nie.

U žniŭni Dzijanie prysudzili try hady chimii i vyzvalili ŭ zali suda. Na Vaładarcy, kudy dziaŭčyna viarnułasia pa rečy, vyśvietliłasia, što ŭ jaje skrali samaje kaštoŭnaje — listy. I z-za hetaha jana da hetaha času pieražyvaje.

Jašče pačuŭšy prysud, Dzijana ćviorda vyrašyła, što źjedzie z krainy pry pieršaj mahčymaści. Jaje evakujavała kamanda «Bajsoł». Ciapier dla dziaŭčyny adkryty zbor dla taho, kab dapamahčy asvoicca na novym miescy. Hałoŭnaja meta Dzijany — asvoić novuju śpiecyjalnaść.

— Ja ź dziacinstva maryła pra toje, kab stać tatu-majstarkaj. Žyćcio skłałasia tak, što ja skončyła Biełaruski dziaržaŭny ŭniviersitet kultury i mastactvaŭ, ale pracavała ŭ prodažach. Bieź viedańnia miascovaj movy ja nie mahu praciahvać pracu ŭ hetaj śfiery. Tamu vyrašyła viarnucca da dziciačaj mary.

Kali vy žadajecie padtrymać Dzijanu, to zrabić heta možna tut.

Čytajcie taksama:

Zamiežnika asudzili da troch hadoŭ kałonii za sarvanyja dziaržaŭnyja ściahi i padpalenuju śmietnicu

Bieraściejca, jaki całkam adbyŭ termin pa «karahodnaj spravie», zatrymali pa novaj kryminałcy

Bieraściejec źviarnuŭsia ŭ kamisiju pa viartańni i pryjechaŭ u Biełaruś. Prysud — kałonija

Клас
24
Панылы сорам
43
Ха-ха
18
Ого
10
Сумна
51
Абуральна
103

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?